i już bardziej śmiało.....
I baaaaaardzo śmiało ;))
Jak ja się cieszyłam kiedy pierwsza próba się udała!!!! :))))
a wyglądała tak:
Drażniło mnie,że płaska więc ją dodam do torby jaka już lezy i czeka a zajełam się dalej broszkami :
Kwiatunio nr 1 :
i kolejne wspomnienie lata ;)))
Niesamowicie mnie to wciągneło i cieszy,że ktoś podziela mój entuzjazm i chce dumnie prezentować na sobie ;)))
Na warsztacie 2 torebki na zamówienie i w zasadzie 2 etat już bo szał by zdąrzyć przed świętami a tu jeszcze teściowa z koleżankami o dekoracje na okna się upominają.....
no to dłubię po kolacji ;))
i po śniadaniu ;))
I przed obiadem też ;))))
Jedno pewne-teściowa ma zakaz wstępu do mnie do świąt co najmniej bo mam wszędzie warsztat hahaha
nawet córcia robi broszki z organzy ale je umieszczę nastepnym razem bo robota czeka........
Ściskam wszystkich zwariowanych na punkcie robótek wszelkiej maści ;))))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będę wdzięczna za komentarze,uwagi,inspiracje i sugestie :))