Inspiracją była ta z 1894 roku gazeta wytargowana za bezcen na jarmarku. Jak wpadam w twórczy szał to nawet drzewo sąsiada mnie inspiruje ;)))
Wariacja na temat koronek ;)
kiedy "nic" nie robię,robi się się takie "coś";)
Ostatnio tak się zadziało w moim życiu (nie samo,oj nie ;)) ,że wchodząc do domu zaczynam drugi etat w mojej "pracowni". Broszki,torebki,szale,kosmetyczki istny szał i mała schizofrenia chwilami bo cięzko mi kończąc kwiecistą,barwną i żywą broszkę z filcu,bezboleśnie przejść do koronek i czerni ale daje radę i cieszy przeogromnie to że się dzieje :))))
Robię postępy bo zaczełam rysować to co w głowie się pojawia,fotografować wszystko co mnie ujmuje,zachwyca,zadziwia i tak jak z tą gazetą przychodzi dzień i wiem,że to już i że TO.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będę wdzięczna za komentarze,uwagi,inspiracje i sugestie :))