Witaj gościu :)

Rękodzieło to mój sposób na depresję,smutki i inne szarości.

Będę wdzięczna za wszelkie komentarze.

Cały czas się uczę się,uczę,kombinuję i "tworzę",to musi być miłość,szkoda tylko,że czasami platoniczna ;)







środa, 20 kwietnia 2011

Ale jajca i inne "dziwne" rzeczy ;)

Przez tę moją nieobecność "narobiło"się troszkę cudaków i innych wariacji ;)
Dziś były jaja na warsztacie i upust twórczości mojej i córci :) 
Oto efekty wspólnego :robienia" jaj ;P :




Dziergam też zawzięcie i z tego zawzięcia powstały :
Kapelusik i etolka/pelerynka?




I jeszcze broszka dla mojej córci z filcu i organzy :) :


Zwariowałam dokumentnie na punkcie dziergania i następny będzie naszyjnik na drutach
(a jak!nawet dwa!!!) ;)
I zamierzam się do tuniki,narazie zakupiona wełna i znaleziony wzór a ja patrzę na to baranim wzrokiem i czekam aż mnie "oświeci" ;))))

sobota, 9 kwietnia 2011

Refleksyjnie....

Dziś bez zdjęć....nie dlatego,że nic nie robię i lenię się straszliwie,bo to tylko troszkę prawda ;) Ale dlatego,że robiąc porządki znalazłam zakurzony zeszyt,wciśnięty na dnie szuflady ze szpargałami,zaskoczył mnie jego widok,zapomniałąm o nim całkiem.To moje zapiski sprzed lat....wspomnienia,suszone kwiaty,bilety i łzy rozmazujące tusz...zatopiłam się w nim,rozmarzyłam i na chwilę wróciłam do tamtej siebie,jedno nie zmieniło się przez te lata : Pasja i chęć życia pełną piersią i te pragnienie by czerpać z niego garściami,rozsmakować się w nim....i nie chcę by to się zmieniło nigdy....:)))

czwartek, 7 kwietnia 2011

ŚWIECE....:)




Obecnie na "warsztacie" świeczuszki ;)
Powyżej część ze wzorów jakie robimy,jest ich dużo,dużo więcej a każda ma swój urok.
 Trzeba jeszcze popracować nad techniką ,precyzją i tempem pracy ale,się zrobi się ;)